- Parafia Mroczków
- 8 kwietnia, 2023

Wielka Sobota, dzień wcześniej Jezus umarł na drzewie krzyża. Coś się skończyło. Po ludzku trzeba pogodzić się ze stratą człowieka, bliskiej, kochanej osoby. Każdy kto przeżył stratę kogoś bliskiego zna to uczucie. Znali je również uczniowie Jezusa. Ich Pan i Mistrz już nigdy nie siądzie z nimi do stołu, nie usłyszą Jego głosu, Jego nauk, nie zobaczą cudów uzdrowień z Jego rąk. Nie wiedzą, że największy cud dopiero się wydarzy w pierwszy dzień po szabacie.
Dzisiaj napełnieni radością ze Zmartwychwstania Jezusa przygotowujemy się na ucztowanie. Spożywać będziemy Paschę Zmartwychwstania Pana naszego, Jezusa Chrystusa, który pokonał śmierć, a skoro pokonał śmierć, to ona nie ma już nad Nim władzy.
Na pamiątkę tych wydarzeń przynosimy do świątyni pokarmy, które zostaną poświęcone i spożyte w radości ze zmartwychwstania naszego Zbawiciela.
Wieczorem rozpoczęliśmy Liturgię Wigilii Paschalnej. Nie jest ona typową Mszą, gdyż oprócz Liturgii Słowa i Liturgii Eucharystycznej składa się z Liturgii Światła i Liturgii Chrzcielnej. Rozpoczęliśmy ją przed kościołem. Tu nastąpiło poświęcenie ognia, a potem ksiądz Proboszcz Krzysztof Sieczka nakreślił na paschale znak krzyża, litery Alfa i Omega oraz na polach między ramionami krzyża cyfry bieżącego roku 2023, umieścił też pięć symbolicznych gwoździ w formie krzyża. „Chrystus wczoraj i dziś, Początek i Koniec, Alfa i Omega. Do niego należy czas i wieczność. Jemu chwała i panowanie przez wszystkie wieki wieków”.
Z zapalonym paschałem procesja weszła do nieoświetlonego kościoła. Ci, którzy doświadczyli w swoim życiu lęku przed ciemnością, wiedzą, czym dla człowieka jest światło. Rozprasza nie tylko ciemności, ale także obawy. Chrystus jest tym, który swoim zmartwychwstaniem rozprasza ciemności grzechu i śmierci, który na powrót wlewa w serca radość życia. Bo przecież nie musimy się już bać największego wroga, śmierci, skoro On ją pokonał. „Światło Chrystusa” – śpiewa kapłan i wszyscy zapalają od Paschału świece. W kościele robi się jeszcze jaśniej. Mrok jest już przezwyciężony.
Po dojściu do ołtarza kapłan trzeci raz pokazał światło Chrystusa, zapaliły się wszystkie światła. Symbolikę światła wyjaśnia śpiewane orędzie wielkanocne. „Weselcie się już zastępy aniołów w niebie (…)
Liturgia Słowa jest wyjątkowo rozbudowana. Może się składać na nią aż dziewięć czytań, które pokazują całą historię Zbawienia: od początku świata, poprzez wyprowadzenie narodu wybranego z Egiptu, aż do czasu, gdy Jednorodzony Boży Syn stał się Barankiem, by zbawić grzechy świata, a zabity za grzechy świata trzeciego dnia powstał z martwych. Święty Paweł pokazuje, że udział w owocach śmierci i zmartwychwstania Jezusa jest możliwy dzięki sakramentowi chrztu, który zanurza w Jego śmierć i pozwala razem z Nim zmartwychwstać do Nowego Życia. Do tych treści nawiązuje kolejna część celebracji – Liturgia Chrzcielna.
Dawniej większość chrześcijan w tej właśnie chwili przyjmowała chrzest. Dziś, po błogosławieństwie wody, odnowiliśmy przyrzeczenia chrzcielne i modliliśmy się za tych, którzy przyjmują ten sakrament, przez wstawiennictwo Wszystkich Świętych. Z zapalonymi świecami w ręku wyrzekaliśmy się grzechu, wszystkiego, co prowadzi do zła, i szatana, głównego sprawcy grzechu, a następnie wyznali wiarę w Ojca, Syna i Ducha Świętego, Kościół, obcowanie świętych, odpuszczenie grzechów, zmartwychwstanie ciała i życie wieczne. Chciałoby się, aby już na zawsze w sercach była ta sama gorliwość, co w tej właśnie chwili.
Jako święci i umiłowani przez Boga przystąpiliśmy do Liturgii Eucharystycznej. Ten, który z miłości do człowieka ofiarował się w zbawczej ofierze, który powstał z martwych i dał udział w swojej łasce przez chrzest, karmi swoim Ciałem i Krwią. Jego Ciało i Krew są pokarmem na życie wieczne.










































