Rekolekcje wielkopostne

  • Parafia Mroczków
  • 27 marca, 2023

W niedzielę 26 marca w naszej Wspólnocie parafialnej rozpoczęły się rekolekcje wielkopostne. W tym roku głosi je dla nas ojciec Mieczysław Babraj CSsR (Redemptorysta Zgromadzenia Najświętszego Odkupiciela).

W pierwszym dniu rekolekcji o. Mieczysław zaakcentował potrzebę zaproszenia do swego życia naszego Zbawiciela Jezusa Chrystusa. To od nas zależy czy dopuścimy do swego serca jego naukę. Nikomu niemiły jest gość, który wprasza się do naszego domu i próbuje po swojemu, niejako na siłę, meblować nam nasz dom, zmieniać nasze przyzwyczajenia, wprowadzać nowe porządki. Taka gościna spotyka się z naszym sprzeciwem. Jezus postępuje inaczej, jest cierpliwy, do nikogo nie przychodzi na siłę. Cierpliwie, czasem wiele lat, czeka przed drzwiami naszego serca. Życie się toczy, człowiek doświadcza radości i smutku, szczęścia i cierpienia, czasem choroby. Wszystkie te okoliczności mogą być impulsem do zaproszenia Jezusa w progi naszego życia, do naszego serca, a rekolekcje są właśnie po to, aby nam to uświadomić, uwrażliwić nas i sprawić, abyśmy może już dzisiaj odkryli ten moment otwarcia się na Jego miłość.

Miłość, była tematem przewodnim drugiego dnia rekolekcji. Podczas ostatniej wieczerzy Jezus przekazał swoim uczniom, czyli także i nam swój testament. Pan Jezus powiedział: „Przykazanie nowe daję Wam, abyście się wzajemnie miłowali, tak jak Ja was umiłowałem; żebyście i wy tak się miłowali wzajemnie. Po tym wszyscy poznają, żeście uczniami moimi”. Pierwsze wspólnoty chrześcijańskie wypełniały to przykazanie dosłownie, żyjąc miłością do innych ludzi i do siebie nawzajem. Dziś po 2000 tys. lat od tych wydarzeń słowa Jezusa są dalej aktualne, tym bardziej, że obecnie, bardziej niż kiedykolwiek, miłość jest trywializowana. Człowiek podatny na przekazy z telewizji, gazet, czasopism a szczególnie z internetu dostaje wiele sprzecznych informacji na temat miłości, często skrzywionych, pozbawionych większego znaczenia, wypaczonych w swej istocie. Nie każdy z nas potrafi wyfiltrować z tych przekazów medialnych co jest prawdą a co kłamstwem. Wiele osób ulega stereotypom, co prowadzi do powielania niewłaściwych zachowań. Ojciec Mieczysław szczególną uwagę zwrócił na obmowę, oszczerstwo, zgorszenie, które przynoszą największą szkodę drugiemu człowiekowi. Chrześcijanin żyjący miłością do Boga i ludzi, jest świadomy tych zagrożeń, postępuje jak uczeń Chrystusa i w swoim życiu wciela Jego przykazanie miłości.

Jezus powiedział: „Jeśli kto chce iść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech co dnia bierze krzyż swój i niech Mnie naśladuje! Bo kto chce zachować swoje życie, straci je, a kto straci swe życie z mego powodu, ten je zachowa. Bo cóż za korzyść ma człowiek, jeśli cały świat zyska, a siebie zatraci lub szkodę poniesie? Kto się bowiem Mnie i słów moich zawstydzi, tego Syn Człowieczy wstydzić się będzie, gdy przyjdzie w swojej chwale oraz w chwale Ojca i świętych aniołów” Łk9, 22-27.

Do słów Jezusa zapisanych w Ewangelii Św. Łukasza nawiązał, w nauce skierowanej do nas, ojciec Mieczysław w trzecim dniu naszych rekolekcji wielkopostnych. Słowa Jezusa brzmią bardzo radykalnie. Jezus nie obiecuje, że Ci, którzy w niego uwierzą będą mieli życie łatwe i przyjemne. Wprost przeciwnie, podróż z Nim nie będzie łatwa, będzie wymagała wyrzeczeń, trudu i samozaparcia, a często świadectwa przynależności do Niego i Jego nauki. Człowiek w swojej naturze zawsze poszukuje wygód i komfortu, gromadzi dobra, bogactwo. Dobrze, jeśli dorabia się w sposób uczciwy i swoim bogactwem dzieli się z biedniejszymi, gorzej gdy dorabia się na krzywdzie drugiego człowieka. Taki człowiek mimo, że w oczach świata zyskał uznanie i bogactwo w oczach Boga jest ubogi, przed nim długa droga do nawrócenia, a możliwe ono jest jedynie poprzez zadośćuczynienie i naprawienie krzywd. Kolejną kwestią poruszoną przez o. Mieczysława jest odnalezienie w naszym życiu woli Bożej. Często ciężko jest nam się pogodzić ze śmiercią naszych bliskich, zwłaszcza ludzi młodych, czasem zdrowych, w pełni sił. Nie możemy też zrozumieć dlaczego, ktoś ciężko, czasem obłożnie chory, leży latami w łóżku i cierpi. Cierpią też ludzie, którzy przez lata się nim opiekują. Jak odczytać w tych wszystkich przypadkach wolę Bożą? Teraz możemy się domyślać, dlaczego taka jest wola Boża. Pewni będziemy, gdy spotkamy się z Bogiem twarzą w twarz. Jedyną wskazówką pozwalającą z ufnością kroczyć przez świat, są właśnie słowa Jezusa: „Jeśli kto chce iść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech co dnia bierze krzyż swój i niech Mnie naśladuje!…” Dziękujmy Bogu za wszystkie dobro, które nas w życiu spotyka, za szczęście, zdrowie, bogactwo i powodzenie, ale umiejmy też podziękować za krzyż, smutek i cierpienie. We wszystkim co nas spotyka starajmy się odnaleźć wolę Bożą.

Na koniec naszych rekolekcji w imieniu naszej wspólnoty ksiądz Proboszcz Krzysztof Sieczka podziękował ojcu rekolekcjoniście za wygłoszone słowo. Życzył, aby Bóg obdarzył o. Mieczysława zdrowiem i łaskami w jego pracy misyjnej.

Na zakończenie ojciec Mieczysław udzielił zgromadzonym odpustu zupełnego mocą udzieloną przez Ojca Świętego Franciszka i za wstawiennictwem Matki Bożej Nieustającej pomocy.

Zawsze do dyspozycji